Eric Northman

semper

Eric Northman - Promo

Gość

Jego to po prostu kocham. Ubóstwiam wręcz i to chyba już od samego początku. Jego wygląd w drugim sezonie jest sto razy lepszy (w tych włosach w pierwszym sezonie nie powalał tak na kolana jak teraz xd), a i ogólnie kocham jego postać. W jego charakterze jest coś takiego, co mnie po prostu urzeka za każdym razie. I chociaż zazwyczaj jest taki niedostępny to widać że też coś z tych ludzkich uczuć mu pozostało. Trochę mnie niepokoi ta akcja z Sookie i chwilami gubię się bo nie wiem dlaczego on to robi xdxd czy dlatego że naprawdę coś do niej ma, czy dla jej mocy, czy Billowi na złość? xd z każdym odcinkiem kocham go coraz bardziej, jak go widzę dostaję ataku i modlę się o to, żeby w sezonie trzecim było go jeszcze więcej xdxd

semper

Hhaha, podpisuje sie pod postem wyżej! Eric jest świetny, całkowite przeciwieństwo ciamajdy Billa, to taki prawdziwy facet/wampir. Nie no, mi tam jego wygląd w pierwszej serii nie przeszkadzał, wyglądał jak koledzy z jgfu XD Szkoda mi go było z powodu Godrica, no ale cóż, wszystko sie kiedys kończy. I tak, zdecydowanie cos mu pozostało z tych ludzkich odruchów. A sookie, on chyba chce wszystko naraz ją, jej moc no i złość Billa.

koronka

przy okazji Godrica pokazał całkiem inne oblicze. cudny jest! przecudny!

semper

Tak, cudny! Doszłam do wniosku, ze do twarzy mu z przygnębieniem i krwawymi łzami. I ten jego szwedzki, kocham jak po nim mówi.

koronka

o tak! krwawe łzy cieknące po policzkach to to, co lubiony najbardziej!

semper

Szkoda było chłopaka, ale z drugiej strony był jeszcze bardziej pociągający.
Jego smutek musiał byc wielki, bardzo, bardzo wielki. Strata kogoś tak bliskiego boli, ale już po kilku odcinkach sie otrząsł z tragedii. Wampiry maja naprawdę krótką pamięć.

Andra

Eriiiiiic! Czego ja się tu jeszcze nie wypowiadałam? Facet jest megaboski, i nie mówię tu tylko o wyglądzie, który oczywiście też jest powalający, ale o też jego charakterze. W książce był jedną z niewielu postaci, które mnie nie denerwowały i go szczerze polubiłam, w serialu już totalnie go pokochałam. Wszystkie inne postaci przy nim bledną. Jest zdystansowany, chłodny, pewny siebie, zawsze stawia na swoim i sam ustala reguły. O tak, chyba to mnie najbardziej w nim kręci. Lubi wkurzać Billa, za co jeszcze bardziej go uwielbiam. Szczwany lis z niego - chciało mi się śmiać po tej akcji z Sookie, kiedy zmusił ją do wypicia swojej krwi xD. Scena z Erick'iem płaczącym po śmierci Godricka - aż się serce kraja. I to jego magnetyzujące spojrzenie... Tfu, zaczynam schodzić na temat Alexa. W sumie to nie wiem, którego z nich dwóch bardziej ubóstwiam ^^.

koronka

akcja z sookie to było coś! tak mi się śmiać z niej chciało! ja bym chyba się zapadła pod ziemię na jej miejscu i nie wyszła nigdy^^ i ta jego mina triumfu Smile

semper

Eric skorzystał na dobroci Sookie, teraz jest jej koszmarem i marzeniem. No cóż, wydaje mi się, ze mu na niej zależy. I to może być nawet coś więcej niż tylko stosunki telepatka-potrzebujący. A Eric to bóstwo i niech tak zostanie do końca XD

Gość

Podoba mi się to połączenie koszmaru i marzenia xd poza tym będąc na miejscu Sookie zachowałabym się tak samo i nie pomyślałabym o tym. W końcu ją zasłonił sam się narażając ;D Ale i tak jest cwany, a wychodzi na to że ja głupia i naiwna xd
Pod słowami semper się podpisuję, ale chcę dodać do tego, że ma zostać singlem xd

crazy_k

To i ja się dołączę. Bo też jestem z teamu Eric. Ta jego tajemniczość, sarkastyczny uśmiech i nietypowe, czasami czarne poczucie humoru -to wszystko sprawia, że za nim "szaleję". To jak bronił Godrica przed wampirem z TV, to jak stał za nim i to jak "cierpiał" po jego stracie .

Jednak muszę przyznać, że o wiele bardziej postać Eric'a podobała mi się w pierwszej części. Tam ta jego mroczność i sarkazm były pokazane w całej okazałości. Teraz tak jak już wcześniej ktoś napisał, wiele jego zachować i intencji jest niezrozumiałych ( jak jego uczucie do Sookie, jak ostatnia scena z dziećmi) Mam wrażenie, że twórcy starają się go na siłę trochę "uczłowieczyć". A to dla mnie nie jest fajne. Jak pisała mroczny i tajemniczy ( jak w pierwszej częsci) Eric tak, lekko "rozmymłany" nie ( oprócz sceny z Godrikiem, która zachowała pewien mroczny charakter, za to scena przed pałacem Królowej i te włosy -nie pasowało mi to do Erica). Mam nadzieje, że w następnym odcinku Eric wróci do normy i znowu okaże się w całosći Eric'iem z I serii

Pozdrawiam

NoirChat

Ja chciałabym obronić Erica. Chodzi mi o tą nieszczęsną scenę z włosami. Dziewczyny, przecież on szedł w odwiedziny do samej królowej, a nie kumpla z baru, po locie trzeba było się jakoś ulizać, by nie wyskakiwać przed taką kobietą jak Filip z konopi. Moim zdaniem tu było ukazane, jak nasz wielki, przystojny, boski Wiking okazuje po swojemu trochę szacunku

semper

HA! Może chcą go trochę uczłowieczyć, aby ułatwić Sook, że tak powiem zakochanie sie w nim. Może chcą go pokazać jej z tej dobrej strony, od strony człowieka jakim był a nie wampira jakim jest. Tylko błagam, by nie stał się taki jak Bill.

crazy_k

Ja jakbym była Królową to wolałabym, żeby przyszedł jak był, a nie taki wyluzowany, włos rozwiany itp, a najlepiej niech wrócą mu stare , długie włosy i po sprawie Razz

Uczłowieczony wampir super....Ja wolę Pana Mystery Laughing